CUDA EUCHARYSTYCZNE – „MILCZĄCY” BÓG, KTÓRY CHCE NAM COŚ POWIEDZIEĆ


BOŻE CIAŁO – SAM  BÓG PRAGNIE TEGO ŚWIĘTA

1. Znaczenie Roku Liturgicznego polega  na tym, że w ustalonych dniach świątecznych w ciągu roku, Kościół nie tylko wspomina, ale uobecnia wydarzenia zbawcze dokonane w historii, aby wierni mogli się z nim zetknąć i dostąpić łaski zbawienia. Ojciec Święty Pius XII opisał te tajemnicę w następujących słowach: „Rok liturgiczny nie jest zimnym i bezwładnym przedstawieniem spraw, tyczących się minionych czasów, ani też prostym i czczym przypomnieniem wypadków z dawnych wieków. Jest to raczej sam Chrystus, który trwa w Kościele w swoim i kroczy droga ogromnego miłosierdzia swego, którą rozpoczął za swego doczesnego życia, gdy przechodził dobrze czyniąc, w tym najistotniejszym zamiarze, aby dusze ludzi zbliżały się do Jego tajemnic i nimi niejako ożyły”.

2. Uroczystość Bożego Ciała  wypada zawsze w czwartek po Uroczystości Trójcy Świętej, kończącej oktawę Uroczystości Zesłania Ducha Świętego, czyli wiąże się z cyklem ruchomych świąt liturgicznych, do których należą m. in. Uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego oraz  Uroczystość Zesłania Ducha Świętego. Ustanowienie tego święta zaproponował –objawiając się Juliannie z Cornillon– sam Pan Jezus. W tym dniu szczególnie, cały umysł i serce człowieka winny się skupić na   Wielkiej Tajemnicy naszej wiary –Tajemnicy Najświętszego Sakramentu. Głębią Mądrości Bożej tchnie  zamysł Boży ustanowienia tego święta i jak wyjaśnił Pan Jezus Juliannie:

„Wolą Moją jest, aby zaprowadzono w tym celu szczególnie uroczyste święto, albowiem w Wielki Czwartek wierni więcej są zajęci rozmyślaniem Mojej Męki!"

Czy tego dnia  nie winniśmy –szczególnie –kierować „oczu" naszych serc na Eucharystię  – Tajemnicę, która jest źródłem i szczytem życia chrześcijańskiego?  Czy tego dnia nie powinniśmy odwracać wzroku naszej duszy od powabów tego świata?
Powiązanie Uroczystości Bożego Ciała z Triduum Paschalnym, Wniebowstąpieniem  Pańskim, Zesłaniem Ducha Świętego, oddawaniem czci Trójcy Świętej pokazuje nam pełnie łask, które możemy otrzymać w Najświętszym Sakramencie, zrealizowaniem obietnic Bożych, uczestniczeniem w całej pełni Dzieła Zbawczego dokonanego przez Jezusa Chrystusa.
W kolejnym objawieniu  z 1675 roku–tym razem Małgorzacie Marii Alaqoque – Pan Jezus prosił przez widzącą, aby ustanowić Uroczystość, w której wierni będą oddawać cześć Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. Tą Uroczystość  Pan Jezus zaproponował, aby była w pierwszy piątek po oktawie Bożego Ciała. To, z kolei, rzuciło nam światło na  właściwe pojmowanie Najświętszego Sakramentu: nie można spoglądać na Eucharystię w „suchy" i formalny sposób, jak to było u Jansenistów – ale, z otwartym sercem, przez pryzmat Bożej Miłości.

3. Bardzo ważne było dla Boga – jak pokazują okoliczności powstania święta Bożego Ciała –wprowadzenie w Kościele osobnej, wielkiej uroczystości, abyśmy skupili  nasze myśli i całe serce na wielkiej Tajemnicy naszej wiary- Eucharystii. Pan doprowadził  do  zrealizowania celu: wprowadzenia wielkiej uroczystości Bożego Ciała przez KILKA CUDÓW , które wiązały się ze sobą.
Tu trzeba nadmienić też, że pojawiały się wtedy takie głosy:

„Po co znowu nowe święto? Czy nam codzienna Msza święta nie wystarczy? Otóż znowu jedno święto więcej, i to jeszcze święto z poręki marzycielki, z poręki wybujałej fantazji zakonnicy!"
I może dzisiaj u niektórych w sercach ludzkich pojawia się taki sposób myślenia – sprzeczny z „Mądrością Bożą"?
„Bo myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana” (Iz 55, 8).

A. Pierwszym cudem przyczyniającym się do ustanowienia Uroczystości Bożego Ciała były objawienia Julianny z Cornillon. połączone ze świadectwem jej życia. Kilka faktów z życia świętej:
–Julianna była osobą rozmiłowaną się w Najświętszym Sakramencie (o co nas dzisiaj  prosi  Matka Boża w Medziugorju)   –Julianna miała wizję księżyca w pełnym blasku i  na nim umieszczoną ciemną rysę (plamę). Pan wyjaśnił widzącej, że księżyc symbolizował życie Kościoła tu na ziemi, ciemna linia oznaczała brak święta liturgicznego, aby oddawana była właściwa cześć Jezusowi Eucharystycznemu. Symbolika tej wizji pokazuje nam doniosłość ustanowienia tego święta, skoro na tle potężnego Kościoła pielgrzymującego tu ziemi, brak tego święta jest ukazany w takiej proporcji jak rysa na księżycu w stosunku do niego. Tymczasem wydawałoby się niektórym, że nieistotnym problemem jest czy  święto to ma być czy też nie.
Julianna dała świadectwo, że to, co mówiła o Eucharystii zintegrowane było z jej życiem: - umiłowanie adoracji Najświętszego Sakramentu,
– znosiła pokornie cierpienia choroby ale i upokorzenia: fałszywe oskarżenia, niezrozumienie, opuszczenie klasztoru ma 10 lat.
–życie pokutne, surowe posty
Gdy siostry nalegały, aby jadła, i pytały, co lubi, odpowiadała z nadobnym uśmiechem: «Lepszego chciałabym» - przez co chciała wyrazić, że pragnie jak najprędzej przystąpić do Komunii Świętej.
– Święta zmarła, przewidując dzień swojej śmierci 5 kwietnia1258 roku, w godzinę śmierci Zbawiciela. Umarła jako rekluza– pustelnica, zamurowana w swojej celi, adorując Najświętszy Sakrament.

Trzeba podkreślić, że Julianna łączyła duszę dziecięcą z umysłem uzdolnionym. Była osobą która znała na pamięć Psałterz (wtedy obowiązywała tzw. Wulgata  przekład dokonany przez św. Hieronima w języku łacińskim), czytała pisma Ojców Kościoła np. św. Augustyna. Czytała dzieła św. Bernarda. Dała tym samym świadectwo, że umiłowanie Najświętszego Sakramentu łączy się z otwarciem serca na Słowo Boże. W takiej kolejności Bóg realizuje swoje Dzieło Zbawcze –najpierw  przez Słowo Boże a potem  przez Słowo które stało się Ciałem. Nie możemy rozmiłować się w Najświętszym Sakramencie tylko dzięki porywającym człowieka emocjom,  formalnym, mechanicznym aktom. Trzeba poznawać Boga, otwierając swoje serce czyli też umysł duchowy na Słowo Boże. Tylko osoba mądra, otwarta na Słowo Boże mogła przekazać tak  trudną w interpretację – a przecież genialną w swej wymowie –wizję jaką była rysa na księżycu w całym blasku.
Julianna – co jest niezwykłe – potrafiła ułożyć oficjum na uroczystość „Bożego Ciała”, któremu ostateczny kształt nadał święty Tomasz z Akwinu, co przypomniał Jan Paweł II w liście do biskupa Liege Alberta Houssiau z okazji 750-lecia Święta Bożego Ciała.

B. Kolejnym, swoistym cudem  związanym z ustanowieniem Uroczystości Bożego Ciała było to, że Jakub Pantaléon z Troyes –przychylnie nastawiony do objawień –  przeszedł z taką łatwością stopnie hierarchii kościelnej i dotarł na jej szczyty  zostając papieżem. Swoją osobą złączył dwa Cuda – objawienia na wskroś Eucharystyczne Julianny Cornillon i Cud Eucharystyczny w Bolsenie. Jakub Pantaléon z Troyes był najpierw kanonikiem w Laon, potem  objął funkcję archidiakona w Liège, a następnie został wyświęcony na biskupa. W 1253 roku został biskupem Verdun. W 1255 r. papież Aleksander IV uczynił go patriarchą Jerozolimy, skąd powrócił po jego śmierci do Viterbo. Jakub Pantaléon z Troyes wybrany  został papieżem po trzymiesięcznej papieskiej elekcji, gdyż kardynałowie nie byli w stanie wybrać nikogo z własnego, zaledwie 8-osobowego grona. Wybrany został on w 1264 r. i jako papież  przyjął imię Urbana IV. Urban IV ustanowił uroczystość Bożego Ciała jako święto  obowiązujące dla Kościoła powszechnego. Obchodzone jest ono w czwartek po  oktawie Zesłania Ducha Świętego (czyli też po uroczystości Trójcy Świętej) . W bulli ustanawiającej święto, zatytułowanej Transiturus de hoc mundo (z 11 sierpnia 1264 r.), papież Urban nawiązał dyskretnie do mistycznych przeżyć Julianny, potwierdzając ich autentyczność.
Urban IV przewodził Kościołowi w latach 1261–1264. Był to krótki pontyfikat, ale jakże ważny dla wzbogacenia kultu Eucharystii i ustanowienia bardzo ważnego święta – Bożego Ciała. W czasie  pontyfikatu  Urbana IV miał miejsce Cud Eucharystyczny, który zaważył ostatecznie, o wprowadzeniu wielkiego święta na cześć Eucharystii: Bożego Ciała.
Choć po śmierci Urbana IV obchody święta Bożego Ciała ograniczyły się  tylko do niektórych regionów Francji, Niemiec, Węgier i północnych Włoch, to inny papież, Jan XXII przywrócił to święto w 1317 r. w całym Kościele.
(Ten papież miał objawienie Matki Bożej,  która zapewniła wiernych o istnieniu tzw. „przywileju sobotniego” Szkaplerza Świętego) Od 1317 roku święto Bożego Ciała się przyjęło i jest dzisiaj również głęboko  przeżywane przez lud chrześcijański.

C. W Orvieto w katedrze pod wezwaniem Matki Bożej Wniebowziętej zachowała się do dzisiaj relikwia „Zakrwawionego korporału”, która była znakiem Cudu Eucharystycznego, jaki miał miejsce w Bolsenie w 1263 roku. Kiedy wydarzył się  Cud Eucharystyczny w Bolsenie – w nadzwyczajnym splocie okoliczności – w pobliskim Orvieto (około 30 km od Bolseny) przebywał –wtedy –papież Urban IV, z całą kurią i kardynałami. W Bolsenie natomiast sprawował  Najświętszą Ofiarę niemiecki ksiądz Piotr z Pragi, wierny Bogu, ale mający poważne wątpliwości: jak to jest możliwe, że po wypowiedzeniu przez kapłana słów: „To jest Ciało moje” chleb przeistacza się w prawdziwe Ciało Chrystusa, a po wypowiedzeniu: „To jest Krew moja” wino przemienia się w Krew Pańską. Podobno kapłan ten miał jednak prosić Boga o jakiś znak, aby usunął z jego serca wątpliwości. Ksiądz Piotr – kiedy wydarzył się  ten cud – był w drodze do Rzymu, a miał nawiedzić groby apostołów świętych Piotra i Pawła. Odprawiał wtedy Msze Świętą w kościele św. Krystyny (Bolsena to miasto jej męczeńskiej śmierci) zwanym „miejscem stóp“, gdyż są tam widoczne ślady stóp dziewicy. W czasie odprawiania Mszy Świętej,  Hostia Konsekrowana, ukazała się wszystkim jako Ciało i było skropione Krwią, z wyjątkiem cząstki, którą kapłan trzymał w palcach. Puryfikaterz i korporał zostały również splamione Krwią. Korporał został tak zaplamiony, że powstała na nim jakby postać człowieka. Kapłan skruszony udał się pośpiesznie do papieża Urbana IV i nie tylko zaświadczył o zaistniałym Cudzie Eucharystycznym, ale też wyznał mu swoje grzechy, prosił o rozgrzeszenie i nadanie mu pokuty.
Papież Urban IV zareagował w sposób bardzo roztropny. Przede wszystkim kazał zweryfikować fakty i sprawdzić wiarygodność kapłana, który był bezpośrednim świadkiem domniemanego cudu. Wysłał do Bolseny biskupa Orvieto Giacomo, który wysłuchał świadków - wiernych obecnych na Mszy św. i obejrzał „ślady” cudu. Papież wysłuchał sprawozdania bp. Giacomo i osobiście spotkał się z ks. Piotrem, w którego rękach dokonał się cud.
Papież zalecił biskupowi Orvieto przeniesienie relikwii Cudu z Bolseny do Orvieto. Duchowieństwo na czele, papieżem, dzieci trzymające gałązki oliwne i cały tłum wyszedł na spotkanie relikwii Cudu. Święty Tomasz z Akwinu, który jako lector curiae prowadził wtedy wykłady na dworze papieskim (co również jest wymowne w planach Opatrzności Bożej) Anielski Doktor Kościoła ułożył oficjum liturgiczne na  Uroczystość Bożego Ciała. Jak podają wiarygodne źródła zaadaptował i nadał ostateczny kształt, temu co zrobiła już wcześniej Julianna z Cornillon, bo przecież już – pierwszy– biskup Liege, Robert z Thourotte przyjął propozycję Julianny i jej towarzyszek i po raz pierwszy wprowadził uroczystość Bożego Ciała w swojej diecezji.
Papież Urban IV, po przeanalizowaniu wydarzeń, przekonał się co do prawdziwości cudu i dlatego już w następnym roku wydał bullę „Transiturus de hoc mundo”, na mocy której zostało wprowadzone w całym Kościele katolickim święto Bożego Ciała. Pierwsza uroczysta i oficjalna procesja Bożego Ciała miała miejsce właśnie w Orvieto.

4.  Tradycja kościelna uzasadnia obchody Bożego Ciała  podając, że: „Głównym celem obchodów Bożego Ciała jest publiczne wyznanie wiary w obecność Jezusa Chrystusa w Najświętszym Sakramencie, oddanie Mu czci i podziękowanie za łaski płynące przez ten Sakrament, a także przebłaganie go za zniewagi wyrządzone przez słabość i oziębłość ludzką oraz bluźnierstwa niewiernych”

Po raz pierwszy uroczystość Bożego Ciała była obchodzona w Leodium (Liège) w 1246, a w 1317 ustanowiona została jako święto dla całego Kościoła zachodniego. W Polsce to święto zostało wprowadzone przez biskupa Nankiera na synodzie w Krakowie w 1320 roku.  Zewnętrzną formę święta stanowią procesje  z Najświętszym Sakramentem prowadzone do czterech ołtarzy. Procesyjnie przenoszona jest monstrancja z Najświętszym Sakramentem. Na zakończenie  procesji udzielane jest uroczyste błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem.
Protestanci zakwestionowali wiarę Kościoła w realną Obecność Chrystusa w Najświętszym Sakramencie i związane z nim katolickie formy kultu Eucharystycznego – procesje, błogosławieństwa i wystawienia Najświętszego Sakramentu. Sobór Trydencki przez swoje nauczanie potwierdził  wiarę Kościoła w prawdziwą, realną i substancjalną Obecność Jezusa Chrystusa w Eucharystii, a także zaakceptował tradycyjne formy  wyrażania tej wiary, wraz z procesjami Eucharystycznymi, samym świętem Bożego Ciała. Po Soborze Trydenckim – w znacznej mierze pod wpływem arcybiskupa Mediolanu Karola Boromeusza –nastąpiło ożywienie kultu Eucharystycznego. Udział w procesji jest traktowany jako publiczne wyznanie wiary i mamy tą wiarę głosić wszelkiemu stworzeniu.   «Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! (Mk 16, 15)
Chrystus chce dotrzeć do każdego ludzkiego serca i przemieniać Miłością Bożą otaczającą nas rzeczywistość, chce dotrzeć do naszych domostw, chce, aby wszyscy ludzie byli zbawieni.

Orędzie na dziś:

2.2.2020 r. Medziugorje

Drogie dzieci, na skutek Bożej decyzji i miłości zostałam wybrana, aby być Matką Boga i waszą Matką. Lecz także z mojej woli i dzięki mojej niezmierzonej miłości do Ojca Niebieskiego oraz mojej całkowitej ufności w Niego. Moje ciało było kielichem Boga-Człowieka. Służyłam prawdzie, miłości i zbawieniu. Tak jak teraz jestem między wami, by was, moje dzieci, apostołowie mojej miłości, wzywać, abyście nieśli [światu] prawdę, aby was wzywać, abyście z własnej woli i miłości do mojego Syna szerzyli Jego słowa – słowa zbawienia. Abyście swoimi uczynkami pokazali miłość mojego Syna tym wszystkim, którzy Go nie poznali. Siłę znajdziecie w Eucharystii, moim Synu, który karmi was swoim Ciałem i umacnia swoją Krwią. Moje dzieci, złóżcie ręce i patrzcie na krzyż w ciszy. W ten sposób czerpcie wiarę, by móc ją przekazywać, czerpcie prawdę, abyście potrafili dostrzegać różnice, czerpcie miłość, abyście potrafili prawdziwie kochać. Moje dzieci, apostołowie mojej miłości, złóżcie ręce, patrzcie na krzyż, tylko w krzyżu jest zbawienie. Dziękuję wam.