CUDA EUCHARYSTYCZNE – „MILCZĄCY” BÓG, KTÓRY CHCE NAM COŚ POWIEDZIEĆ


MYŚLI ŚWIĘTYCH O EUCHARYSTII

„KREW CHRYSTUSA JEST KLUCZEM DO NIEBA” (św. Tomasz z Akwinu).

Cud Eucharystyczny w Slawonicach (Czechy) 1280 r.

1. W 1280 roku, w Czechach miał miejsce  Cud Eucharystyczny. Pasterz strzegący trzody w polu, poza miastem, ujrzał  płomień jaśniejący ponad krzakiem zarastającym pobliski stos kamieni. Podszedł do niego i ujrzał w środku płomienia unoszącą się białą Hostię. Nadzwyczajnym zjawiskiem było to, że Hostia, która powinna się od razu spalić w ogniu, pozostawała nienaruszona. Pasterz zawiadomił księdza z pobliskiego kościoła, ten przybył na miejsce i stwierdził, że jest to Hostia skradziona z kościoła rok temu. Co prawda, nie znaleziono wtedy winowajcy ale pewne fakty wskazywały, że w tym miejscu skradziona Hostia została porzucona. Kapłan zabrał Hostię i z grupą wiernych udał się kościoła, aby Ją tam zanieść. Tymczasem, kiedy wszyscy znaleźli się przy bramie miejskiej Hostia nagle znikła, i znów odnaleziono Ją w tajemniczym płomieniu, nad krzakiem i kamieniami. To powracanie Hostii do miejsca Jej odnalezienia powtórzyło się dwukrotnie i kapłan odczytał ten fenomen jako Wolę Bożą, aby wybudować w tym miejscu świątynię. Kiedy kapłan i wierni uroczyście ślubowali, że wybudują w tym miejscu świątynię, wtedy udało się bez przeszkód przenieść Cudowną Hostię do pobliskiego kościoła. Wybudowano tutaj najpierw kaplicę, a biskupi Dietrich z Ołomuńca oraz Grzegorz z Pragi nadali temu miejscu odpowiednie przywileje. W XV wieku oddziały husytów zniszczyły kaplicę, ale w 1476 roku wybudowano bardziej okazały kościół Ciała Chrystusowego. Świątynię tę jeszcze raz powiększano, gdyż przybywały tu coraz liczniejsze rzesze pielgrzymów.
Ojciec Święty nadał temu miejscu przywileje odpustowe, co spowodowało taki napływ pielgrzymów,  że kapłani z okolic musieli przybywać do pomocy. Wewnątrz kościoła znajduje się tzw. Ołtarz Łaski, ustawiony nad stosem kamieni cudownego wydarzenia. Rzeźba ustawiona na szczycie tego ołtarza przedstawia dwóch Aniołów adorujących Hostię tonącą w płomieniach i otoczoną strzelistymi promieniami. Inna – z kolei– płaskorzeźba przedstawia pasterza, który wskazuje na płomień, a z bram kościoła wychodzi uroczysta procesja.

2. W Wielu Cudach Eucharystycznych następowała nadzwyczajna przemiana postaci i Chleb zamieniał się w Ciało, a Wino w Krew. Czasami wypływała też w obfitości Krew. To wszystko wskazywało na prawdziwą, realną i substancjalną Obecność Jezusa Chrystusa w Najświętszym Sakramencie. Tu, w Cudzie Slawonickim wystąpiło nadzwyczajne i wyjątkowe, jak na Cuda Eucharystyczne, unoszenie się Hostii w płonącym płomieniu. Samo unoszenie się Hostii już występowało w innych Cudach, ale w Slawonicach, Hostia unosiła się w płomieniu ognia, wychodzącym z krzewu, który, z kolei, wyrastał znad kamieni. To zjawisko i zresztą „płomień”, który pojawił się nad kamieniami, kojarzy nam się z fragmentem Pisma Świętego z Księgi Wyjścia:

„Gdy Mojżesz pasał owce swego teścia imieniem Jetro, kapłana Madianitów, zaprowadził owce w głąb pustyni i doszedł do Góry Bożej Horeb.  Wtedy ukazał mu się Anioł Pański w płomieniu ognia, ze środka krzewu. [Mojżesz] widział, jak krzew płonął ogniem, a nie spłonął od niego.  Wtedy Mojżesz powiedział do siebie: «Podejdę, żeby się przyjrzeć temu niezwykłemu zjawisku. Dlaczego krzew się nie spala?»  Gdy zaś Pan ujrzał, że podchodzi, by się przyjrzeć, zawołał Bóg do niego ze środka krzewu: «Mojżeszu, Mojżeszu!» On zaś odpowiedział: «Oto jestem».  Rzekł mu [Bóg]: «Nie zbliżaj się tu! Zdejmij sandały z nóg, gdyż miejsce, na którym stoisz, jest ziemią świętą».  Powiedział jeszcze Pan: «Jestem Bogiem ojca twego, Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba». Mojżesz zasłonił twarz, bał się bowiem zwrócić oczy na Boga.
Pan mówił: «Dosyć napatrzyłem się na udrękę ludu mego w Egipcie i nasłuchałem się narzekań jego na ciemięzców, znam więc jego uciemiężenie. Zstąpiłem, aby go wyrwać z rąk Egiptu i wyprowadzić z tej ziemi do ziemi żyznej i przestronnej, do ziemi, która opływa w mleko i miód, na miejsce Kananejczyka, Chittyty, Amoryty, Peryzzyty, Chiwwity i Jebusyty.  Teraz oto doszło do Mnie wołanie Izraelitów, bo też naocznie przekonałem się o cierpieniach, jakie im zadają Egipcjanie..." (Wj 3, 1-8).

W przypadku płonącego Krzewu z Księgi Wyjścia Mojżeszowi – pasącemu owce – ukazał się Anioł Pański, reprezentujący samego Boga, natomiast, tutaj w Cudzie Eucharystycznym ukazuje się – pasterzowi, a potem innym osobom– sam Bóg obecny w Najświętszym Sakramencie. Cud ten  w wyraźny sposób zwraca nam uwagę na Obecność samego Boga w Eucharystii i takie – przede wszystkim– przesłanie kryje w sobie ten fenomen.

3. Kolejnym fragmentem Pisma Świętego, który przychodzi nam na myśl, w związku z opisywanym wyżej Cudem jest – z kolei – urywek z Ewangelii św. Łukasza:

„W tej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali straż nocną nad swoją trzodą.  Wtem stanął przy nich anioł Pański i chwała Pańska zewsząd ich oświeciła, tak że bardzo się przestraszyli. I rzekł do nich anioł: «Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu:  dziś bowiem w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan.  A to będzie znakiem dla was: znajdziecie Niemowlę owinięte w pieluszki i leżące w żłobie». I nagle przyłączyło się do anioła mnóstwo zastępów niebieskich, które wielbiły Boga słowami:  «Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom, w których sobie upodobał».
Gdy aniołowie odeszli od nich do nieba, pasterze mówili między sobą: «Pójdźmy do Betlejem i zobaczmy, co się tam zdarzyło i o czym nam Pan oznajmił». Udali się też pośpiesznie i znaleźli Maryję, Józefa oraz leżące w żłobie Niemowlę" (Łk 2, 8-16).

Wielokrotnie „bohaterami” różnych wydarzeń związanych z Cudami Eucharystycznymi – szczególnie odnalezienia Hostii– byli pasterze. Nie tylko dotyczyło to Cudów Eucharystycznych, ale i też objawień Matki Bożej (np. W Fatimie).  Fenomen przemieszczania się Santa Casa (Świętego Domku, w którym większość swego ziemskiego życia spędziła Maryja), który ostatecznie osiadł w Loreto, związany też był z pasterzami. Nocą 10 maja 1291 roku pasterze z Tersatto  (dzisiejsza Chorwacja) byli świadkami przejściowego pojawienia się tego Domku. Ks. Aleksander Georgewicz  ujrzał we śnie Maryję, która wyjaśniła mu, skąd ten Domek pochodzi. Pasterze byli też świadkami nieoczekiwanego –10 grudnia 1294 roku – uniesienia tego Domku przez Aniołów i przeniesienia Go w kierunku doliny Banderuolo, niedaleko Recanati, a potem, ostatecznie, do Loreto. Być może  Bóg wybierał pasterzy na świadków  tych różnych niezwykłych, niebiańskich zdarzeń, z uwagi na ich proste życie, wolne od zgiełku tego świata. Pasterze, żyjąc z daleka od spraw światowych, mogli łatwiej niż inni, osiągnąć stan pokory i prostoty serca. Byli zdolni przyjąć z wiarą Słowo Pana i uwierzyć w rzeczy po ludzku niemożliwe.
Tak też Aniołowie oznajmili – właśnie – pasterzom Dobrą Nowinę o przyjściu na świat Zbawiciela świata. W przypadku Cudu Eucharystycznego ze Slawonic stała się rzecz wielka – odnalezienie Pana, obecnego prawdziwie w Hostii Świętej – Zbawiciela świata. Bóg, po raz kolejny, posłużył się w takim Bożym Dziele, prostym pasterzem.

4. Przesłaniem płynącym z dokonanego Cudu Eucharystycznego w Slawonicach może być  też ukazanie Eucharystii, jako Sakramentu Miłości.
Ogień ma w symbolice Biblijnej wielorakie znaczenie, ale w tym przypadku łączymy je Obecnością Boga np. „Słup ognia” (Wj 13, 21; 40,38), „Chwała Boga” ukazana w ogniu (Wj 19, 18; 24, 17). W Piśmie Świętym ukazana jest Miłość (Boża) jako żar ognia (Pnp 8, 6). Zstąpienie Ducha Świętego na Maryję i Apostołów przebywających w Wieczerniku w Dniu Pięćdziesiątnicy przedstawione jest w obrazie „języków jakby z ognia”, które się rozdzieliły i spoczęły na wybranych.

5. Zwraca nam uwagę – w fenomenie ze Slawonic – wielokrotne powracanie Hostii na miejsce pierwotnego Jej odnalezienia, odczytane przez kapłana i wiernych jako konieczność wybudowania w tym miejscu świątyni. Dlaczego  Pan chce wybudowania nowej świątyni w tymże Cudzie  Eucharystycznym (to miało miejsce też w innych tego typu wydarzeniach)? Gdyby Hostia została złożona w pobliskim kościele sprawa by nie nabrała takiego znaczenia i rzeczywiście szybko by została zapomniana. Wybudowanie nowej świątyni jest znakiem – wielkiego Dzieła Bożego– dla żyjących ówcześnie ludzi i dla potomnych, i nadaje temu zdarzeniu szczególne znaczenie. Bóg czyni Cuda Eucharystyczne, aby nadać im szczególną rangę i doprowadzić nas do silnej wiary i prawdziwego kultu Najświętszego Sakramentu.

6. MYŚLI O EUCHARYSTII
Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli (por. J 20, 29).
Pan chce – i szczególnie nas będzie błogosławić – jeśli zwyczajnie, w prostocie serca, otworzymy się przed Nim,  nie oczekując niczego nadzwyczajnego. Cuda Eucharystyczne – podobnie jak objawienia Maryjne– są jednak miejscem udzielania wiernym wyjątkowych darów. Skorzystajmy więc, z obfitości darów udzielającego się człowiekowi Boga w zwyczajności życia i chwilach życia wybranych przez Pana jako nadzwyczajne.

7. MODLITWA
Panie, tak obficie rozlewasz swoje łaski w Najświętszym Sakramencie, ukazujesz wielkość swojej Miłości jako „ogień”. Daj  mi proste serce – jak u zwykłego pasterza– abym Ciebie rozpoznał i przyszedł do Ciebie w uniżeniu i przyjął ten „ogień”, który chcesz zapalić w głębinach mojego serca.

Orędzie na dziś:

2.10.2018 r. - Medziugorje
"Drogie dzieci! Wzywam was, byście byli odważni, byście nie słabli, bo nawet najmniejsze dobro, nawet najmniejszy znak miłości pokonują coraz bardziej widoczne zło. Dzieci moje, posłuchajcie mnie, aby dobro zwyciężyło, abyście poznali miłość Mojego Syna. To jest największe szczęście – ręce mojego Syna, które obejmują, Tego, który kocha duszę, Tego, który oddał się za was i zawsze na nowo daje Siebie w Eucharystii, Tego, który ma słowa życia wiecznego. Poznać Jego miłość i iść Jego śladami oznacza posiadać bogactwo duchowości. To jest bogactwo, które daje dobre uczucia i wszędzie widzi miłość i dobroć. Apostołowie mojej miłości, dzieci moje, bądźcie jak promienie słońca, które ciepłem miłości mojego Syna ogrzewają wszystkich dookoła. Dzieci moje, świat potrzebuje apostołów miłości, świat potrzebuje wielu modlitw, ale modlitw mówionych sercem i duszą, a nie tylko wypowiadanych ustami. Dzieci moje, dążcie do świętości, ale w pokorze – w pokorze, która pozwala mojemu Synowi czynić poprzez was to, czego On pragnie. Dzieci moje, wasze modlitwy, wasze słowa, myśli i dzieła – wszystko to otwiera lub zamyka wam bramy Królestwa Niebieskiego. Mój Syn pokazał wam drogę i dał wam nadzieję, a Ja was pocieszam i dodaję wam odwagi, bo, dzieci moje, poznałam ból, ale miałam wiarę i nadzieję. Teraz mam nagrodę życia w Królestwie mojego Syna. Dlatego posłuchajcie mnie, miejcie odwagę i nie słabnijcie. Dziękuję wam."